Dziennik kapitański
Dom na sam widok wyglądał bardzo specyficznie. Zabytkowy, z zewnątrz przypominał mroczne zamczysko. Zaniedbany tynk odchod
Piątek 1993r. Między godziną 11/12h wyszliśmy od dziadka Norberta z bloku, w stronę rynku umiejscowionego tuż przy Szkol
PoczÄ…tek lat 90-tych, pierwszy Å›wieży powiew wiosny. Poranki zdecydowanie chÅ‚odne, w betonowej dżungli przyroda budzi siÄ
Tak się zastanawiałem jakby to mogło wyglądać? Co bym powiedział? Jak się zachował? co zrobił? Na pewno co do jednej
Pewnym krokiem, w otoczeniu żółtych lamp rozświetlających dworzec PKP w Czarnej Wodzie, ruszyliśmy w stronę sali sporto
Byłem głodny, niesamowicie głodny! w oczekiwaniu na wtorek. Niezwykle ważny i istotny dzień w moim życiu, kiedy po raz p
W ciągu tygodnia moje życie opierało się na prostym schemacie, jako roztrzepany nastolatek 3 dni pojawiałem się w ZSZ w
Tego dnia byłem pewny siebie, jak nigdy, czułem wewnętrzny ogień który rozpala mnie od środka. Agresywne nastawienie, w
Z punkt B do punktu A. Boisko asfaltowe tuż przy osiedlu Hallera. Miejsce które wykształciło wielu wojowników/wojowniczek
Jest takie, jedno miejsce na ziemi, szare mury, popękany asfalt, obręcze i bramki które pamiętam jeszcze z podstawówki. B
Lampka rozświetla blat biurka, siedzę przy czystej kartce w kratkę, czarny długopis w dłoni, skupienie, jak napisać rymy
Moim drugim pseudo byÅ‚ SPAWN. Gdy w 1998 r zauważyÅ‚em w kiosku wÅ‚aÅ›nie ten komiks, kupiÅ‚em go, i z tÄ… chwilÄ… wiele siÄ