Mama maluje, syn rapuje
ARTYKUŁ
Łukasz Mollin zamiłowanie do sztuki przejął po mamie, Helenie. W środę w domu kultury odbył się wernisaż ich wspólnej wystawy „Czersk – dawniej i dziś”. 12 marca 2010
To druga wystawy Heleny Mollin. Pierwsza była w marcu 2008 r. – Tym razem inspirację do malowania czerpałam z archiwalnych zdjęć, które prezentował ostatnio pan Witold Jankowski-Burczyk – zdradza „Pomorskiej”. – Pomyślałam sobie, że na tych małych fotografiach mniej widać, a ja, malując, wyeksponuję wiele rozmaitych szczegółów.
Powstała ciekawa kolekcja, którą można zobaczyć w małej salce wystaw w domu kultury. Na wernisażu był tam spory ścisk, ponieważ tym razem czerszczanie nie zawiedli.
Helena Mollin maluje od dawna. Pierwsze podjęła, gdy miała 12, 13 lat. Pamięta, że nie mogła się doczekać na kolejne odcinki telewizyjnego programu „Piórkiem i węglem”. Teraz najchętniej maluje w samotności, gdy najmłodszy syn jest w szkole, a ona ma chwilę dla siebie. Zdradza, że przywiązuje wagę do wykończenia, stąd jest nacisk na kreskę.
Artystyczne zdolności przejęli po niej dwaj synowie. Karol, który teraz studiuje teologię, wcześniej pisał wiersze i rysował komiksy. I Łukasz, ps. Humor, który pasjonuje się muzyką, fotografią i graffiti, i właśnie tę twórczość zaprezentował na wystawie w domu kultury. – Jestem raperem, goście mogli zobaczyć obrazy i fotografie, słuchając 40-minutowego podkładu – opowiada.
Razem z kolegą wydał już jedną płytę. Teraz przymierza się do wydania drugiej. Łukasz zaprasza na swoją stronę na www.myspace.com/rp2humor.
W swoim ARCHIWUM X znalazłem takie perełki poniżej udostępniam fotografię i 40 – minutowy podkład muzyczny z 2010 r.
