Żałuję że nigdy nie byłem bliżej papieża Jana Pawła II choć raz. Pryzmat uczestnictwa przed telewizorem to nie to samo. Nie można sięgnąć wzrokiem na żywo, nie można słyszeć bezpośrednich słów. Co prawda duchowe uniesienie potrafi czynić cuda. Po śmierci papieża świat się zatrzymał, a czas się nie liczył. Wtedy powiedziałem sobie: chociaż jak żyję na ziemi to odwiedzę grób w Rzymie. A zegar ruszył wskazówki..
Książki nie były moim zamiłowaniem w podstawówce. Obowiązkowe lektury czytałem w streszczeniach, nigdy sumiennie. Pierwszą którą kupiłem była TUPAC SHAKUR : Róża która wyrosła na betonie. Tylko ze względu na rosnące zainteresowanie muzyką Rap czytałem jego wiersze, a później zagłębiałem jego osobowość. To początek prawdziwej przygody z lekturą, która jak to bywa wzbudza w ludziach różne odczucia. Tak sobie powiedziałem, a czas ruszył wskazówki.
Biografie ludzi od zawsze mnie interesują, są prawdziwe. Nie poszukuję fikcji, dostając zdrowe wskazówki od życia wzbijasz się w niebo jak ptak. Człowiek twórczy czuje i widzi inaczej, w ten sposób pomaga dostrzec niewidzialny obraz. W domu posiadam około 80-90 sztuk książek z tego 30-40% przeczytanych, dominują biografie. Na aukcjach internetowych szukam ciekawych okazji i rarytasów w dobrej cenie. Jestem tam gdzie kończy się internet. Tak sobie powiedziałem, a czas ruszył wskazówki.
Ksiażki doprowadziły mnie do początku drogi. Wtedy trafiłem na biografię o Chrystusie pomyślałem: to może być naprawdę ciekawe. Peter Seewald dziennikarz niegdyś ateista sam napisał : ”…chodzi w gruncie rzeczy o niemożliwe wręcz dokonanie skazane nieodmiennie na porażkę, gdyż Jezus Chrystus to nie byle kto…” Z -547- stron zostało mi nie całe 100. Tak sobie powiedziałem, a czas ruszył wskazówki.
Już pierwsze strony zabrały mnie w podróż. Wyobraźnia ruszyła jednak w trakcie czytania, nie raz musiałem się zatrzymać, cofnąć i ponownie zrozumieć trudny język teologiczny, autor nie raz odnosi się do Pisma Świętego. Uświadomiłem sobie, że jak żyję, to właśnie Pismo Święte jest jedyną książką którą warto przeczytać, i trudno przejść/odejść obok niej obojętnie. Tak sobie powiedziałem, i tak zrobię..