Gdy w 2008 r dowiedziałem się że zostanę ojcem, wpadłem w euforię niesamowity zachwyt, ogarnęło mnie nie bywałe szczęście. To uczucie jest jedyne i na pewno nie do opisania. Budzi się w tobie wielki obowiązek i ogromna odpowiedzialność, to przede wszystkim dar i dodatkowy zastrzyk pozytywnej energii do życia. Myśl że w twoim życiu pojawi się niedługo nowy członek rodziny rozkwita jak kwiaty na wiosnę. Pragnę wszystkiego, pragnę przenieść góry, rozdzielić oceany być obecny w każdej chwili dorastania mojego dziecka. Energia rozwalała mnie od środka jakbym nosił tykająca bombę, to napędzało mnie jak świeżo wyprodukowany silnik mechaniczny, który jak najprędzej musi pokazać swoją prototypową moc. W mojej głowie narodził się pomysł aby wykorzystać ten czas na twórczość i przelać tą euforię na sztukę. Myśli krążyły mi jak gwiazdy w galaktyce i tak naprawdę chciałem wszystko chłonąć, dosłownie wszystko wiedzieć, zdobywać, mieć… w porównaniu jest mniej więcej do nauki chodzenia. Całkowicie zmieniłem swoje podejście do rapu i przekazu zawartego w tekstach. Przecież będę miał syna i nieodpowiedzialnym byłoby rapować o nienawiści, skoro będę wzorem do naśladowania.
Rzuciłem przekleństwa w kąt, wewnętrznie zmieniłem się o 180 stopni, od niechlujnego chłopaka do dojrzałego mężczyzny który zadba o bezpieczny i stabilny grunt. Zacząłem pisać dosłownie wszędzie, na boisku, w pracy, przed snem, pod prysznicem, w markecie dosłownie wszędzie gdzie ogarnęła mnie wena twórcza a byłem nią strasznie napity. Jedna kartka za drugą, część z nich lądowała w koszu, po prostu szukałem właściwej weny aby pokazać autentyczny pomysł. To przychodziło mi z łatwością, czasem mam lekkość pisania trudnych rzeczy a czasem te trudne rzeczy muszę odstawić w cień aby nabrały tej pewności. Dzięki temu powstała płyta pt: ”GENIUSZ” dzieło tak samo niezwykłe jak noworodek. Jedno jest pewne, nie rób nic na siłę, nie musisz tego udowadniać, poczekaj na odpowiedni moment.
Nasz czas na tym świecie jest jakby w pewnym sensie ograniczony, dlatego pomyślałem że gdy mnie zabraknie, muszę pozostawić coś po sobie i wcale nie chodzi mi o jakikolwiek majątek czy dobra materialne, to musi być bardziej wartościowe. Długimi godzinami zastanawiałem się jak ma to wyglądać, aż doszedłem do wniosku że to właśnie jest muzyka która wyprzedzi czas, czyli mądrość w tekstach trwająca na wieki. Cała treść płyty ma mieć efekt podwójny, pierwsza to gdy świadomość syna dojrzeje, a druga to muzyka która w pierwszych chwilach życia będzie relaksować tak samo jak kołysanka. Pracowałem przy tym projekcie w ekspresowym tempie, teksty same się pisały i bardzo rzadko robiłem jakiekolwiek korekty. W większości tworzyłem pod rytm muzyki a czasem na odwrót. Skupiony siedziałem przy biurku zakładałem słuchawki i zanurzałem się w niesamowitym świecie dźwięków, kiedy coś mnie pochłania to całkowicie na maxxxa. Same teksty jednak nie wystarczą, źle dobrana muzyka psuje cały przekaz, to jednak musi ze sobą współgrać, czułem tą wyjątkowość dlatego zmieniłem odbicie klasycznego rapu w łagodne melodyczne brzmienia. Każdy dźwięk musiał być idealnie dobrany do podkładów muzycznych ,podchodziłem bardzo selektywnie jeśli coś nie pasowało natychmiast usuwałem i dobierałem następne dźwięki. Całość projektu nagrywałem w domu na swoim sprzęcie, co zaskakujące wokal nagrałem na zwykłych słuchawkach z mikrofonem. Surowa autentyczna produkcja demo wyprodukowana całkowicie przeze mnie, to wszystko jest moje, teksty, muzyka, nagrywanie, prawa graficzna, promocja, drukowanie dałem od siebie wszystko a w zamian nie chciałem nic. W głównej mierze moja solowa płyta jest skierowana do syna. W której przesłane są wartości rodzinne i w jaki sposób ten fundamentalny przekaz ma trwać na następne pokolenia.