Dziennik kapitański
Gdy wracam do domuGdy wracam do domu mam cię przed oczamiCzuję że każdy powrót ukoi mój bólWyobrażam sobie jak patrzysz na mnie swoim przyjemnym wzrokiemTo prawdziwe lekarstwo mieć rodzinęCzuć twoja obecność, okalasz mnie gdy nie mam siłPodniosłaś z kolan gdy nie potrafiłem wstaćRozumiemy się na fali pełnego spokojuTo jest niesamowite, mamy prawo latać, mamy prawo popełniać błędyPełni odpowiedzialności, jak nieskończone ogniskoDoceniamy swoją wartość nawet na krótkie tęsknotyW każdym calu to przyjemne mieć u boku pokrewną duszęKażdy obraz przyszłości jest związany z tobąJeśli widzi to serce to masz jasny umysłNajprostsze są chwile najbardziej zwyczajneCzysta namiastka uczuć
Gdy wracam do domu
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *
Komentarz *
Nazwa
E-mail
Witryna internetowa
Δ